1. Dzieci agresywne to dzieci poszkodowane „przez los”. Ze względu na swoje zachowanie, są narażone na kary, odrzucenie, przemoc ze strony najbliższych. Wiele osób uważa, że tylko kary, konsekwencje i granice mogą je nauczyć “dobrego” zachowania. Nawet specjaliści często dają takie “mądre rady”…. Nic bardziej mylnego. Trzy teorie agresji Teoria hydrauliczna Agresja to kwestia popędu Biologiczne objawy złości - pulsowanie skroni Freud: normy powstrzymują działania instynktu śmierci “thanatos” Energia powinna być rozładowywana w sposób nieszkodliwy Sport = redukcja agresji na poziomie biologicznym, nie na poziomie psychicznym Oglądanie agresji Nasze postępowanie w tych przypadkach powinno przekonać dziecko, że taką metodą niczego nie uzyska. Najskuteczniejszym sposobem bywa ignorowanie zachowania dziecka (np. wyjście z pokoju). Wszelkie ustępstwa utrwalają tego rodzaju reakcję. Niektóre reakcje agresywne są w tym wieku naturalne, zwłaszcza u chłopców. Vay Tiền Nhanh. W jednej z klas w szkole podstawowej nr 43 w Białymstoku od lat uczniowie borykają się z agresją ze strony dwóch chłopców, którzy terroryzują resztę klasy. Mimo że dzieci są już w szóstej klasie, problem ten nie został rozwiązany, a wraz z wiekiem się zaostrza, przez co uczniowie boją się chodzić do szkoły. Rodzice postanowili nie posyłać swoich pociech na zajęcia w ramach protestu. Zobacz film: "Fenomen serialu "Squid Game" - jak rozmawiać z dziećmi?" spis treści 1. Agresja w szkole podstawowej 2. Strajk rodziców uczniów 1. Agresja w szkole podstawowej Już od pierwszej klasy zaniepokojeni rodzice informowali nauczycieli i dyrekcję szkoły podstawowej nr 43 w Białymstoku o agresywnym zachowaniu dwóch chłopców. Jednak nie zostały podjęte żadne kroki, by tę sytuację rozwiązać i pomóc dzieciom uporać się z problemami, które prowokują ich do wyładowania złości na rówieśnikach. Wraz z wiekiem problemy zaczęły stawać się coraz trudniejsze. Jednak sytuacja zaostrzyła się, kiedy dzieci rozpoczęły szóstą klasę. Wtedy doszło do apogeum agresji ze strony chłopców, którzy wyżywają się na kolegach i koleżankach, popychając ich, bijąc i podduszając. Jednej z dziewczynek złamali nawet rękę. Nic więc dziwnego, że zarówno dzieci, jak i rodzice odczuwają lęk przed pójściem do szkoły. Niestety mimo kolejnych próśb i pism ze strony rodziców, dyrekcja nie zrobiła nic, by ukrócić problem agresji w tej klasie. "Stwierdziliśmy, że dyrektor nie wykorzystał wszystkich możliwości, chociażby współpracy z różnego rodzaju instytucjami, które są do tego powołane. Działania podejmowane przez szkołę, co wykazała sytuacja, są działaniami nieskutecznymi. Będziemy monitorować wykonanie naszych zaleceń" – poinformowała w rozmowie z "Interwencją" Beata Pietruszka, podlaski kurator oświaty. 2. Strajk rodziców uczniów Rodzice postanowili więc rozpocząć strajk i nie posyłali swoich pociech na zajęcia. Przez dwa tygodnie dzieci nie chodziły do szkoły. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu, dlatego też zdesperowani rodzice ustalili codzienne dyżury. Każdego dnia jedna osoba miała spędzać czas w szkole z dziećmi dla ich bezpieczeństwa. Dyrekcja pierwotnie wyraziła zgodę, jednak wkrótce ją cofnęła. Powodem jest konieczność podpisania zgody na uczestniczenie w zajęciach przez wszystkich rodziców dzieci z tej klasy, co nie jest możliwe. Reporterzy "Interwencji" otrzymali również oświadczenie od matki jednego z agresywnych uczniów. Jak się okazuje, chłopiec jest w trakcie terapii: "Mój syn jest osobą z genetycznymi obciążeniami całościowych zaburzeń rozwoju. [...] Są to między innymi zaburzenia zachowania i emocji, zaburzenia lękowe i depresyjne, w tym myśli samobójcze. [...] Nasz syn jest w trakcie terapii, będzie diagnozowany w celu uzyskania odpowiedniego orzecznictwa do celów szkolnych". Rodzice uczniów z tej klasy mają nadzieję, że dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach i zainteresowaniu ze strony kuratorium wkrótce uda się rozwiązać problem, zanim dojdzie do tragedii, a ich dzieci będą mogły bez strachu uczęszczać do szkoły. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy Szkoła jest zbiorowością różnych charakterów. Już wśród najmłodszych zdarzają się dzieci, które zachowują się agresywnie w stosunku do swoich rówieśników. To z kolei wywołuje problemy dla innych uczniów, nauczycieli czy rodziców. Jakie są możliwości, jeśli chodzi o niwelowanie takiego zachowania?Skąd się bierze agresja u dzieci?Jeśli jeden z uczniów zachowuje się agresywnie, przede wszystkim należy ustalić, do jakich nadużyć dochodzi. Czy jest to przemoc fizyczna, psychiczna, zastraszanie czy może występowanie kilku z tych elementów jednocześnie. Do każdego z danego rodzajów przemocy, należy podejść indywidualnie. Warto zaznaczyć, że aby problem został całkowicie wyeliminowany, należy zrozumieć zachowanie i agresywne podejście dziecka. Nie można przy tym zapominać, że każde dziecko jest inne, a to z kolei sprawia, że należy poszukiwać indywidualnych początkiem jest zrozumienie, że agresja u dziecka ma źródło nie w samej naturze młodego człowieka, a jest raczej efektem najbliższego otoczenia. Chodzi tu nie tyle o rodziców, co np. o emocje, które towarzyszyły w domu rodzinnym w pierwszych latach życia dziecka. Jeśli dochodziło do stresujących sytuacji, dziecko nabierało przy tym złych cech, co znalazło ujście w późniejszym, agresywnym zachowaniu. Tym samym, warto pamiętać, że najczęściej dziecko nie jest „złe z natury”, a jego wrogie podejście jest efektem tego, co działo lub dzieje się w jego najbliższym otoczeniu, w momencie, gdy kształtuje się jego się zachować wobec agresywnego dziecka?Podstawą przy eliminacji problemu jest najczęściej rozmowa. Nie zaleca się jednak indywidualnych rozmów z dzieckiem przez osoby nieprzygotowane do tego wcześniej. Tym bardziej stanowczo należy odrzucić metody związane z organizowaniem konfrontacji z poszkodowanymi (lub rodzicami). To nie wpłynie pozytywnie na poprawę zachowania, a może przynieść jeszcze bardziej negatywne powinna odbywać się w jak najbardziej komfortowych warunkach dla każdej ze stron. Należy pamiętać, że agresywnie zachowujące się dziecko, też potrzebuje zrozumienia i niejednokrotnie wysłuchania. Spotkanie powinno być przygotowane przez jak najbardziej dostępną, kompetentną osobę. Dlatego pierwszym krokiem w eliminacji trudnego zachowania powinno być zgłoszenie trudnego przypadku bezpośrednio do nauczyciela wychowawcy. Ten z kolei, powinien podjąć stosowne działania ukierunkowane właśnie na zorganizowanie wspomnianego może prowadzić np. pedagog lub psycholog szkolny, który powinien poznać pobudki, dla których dziecko zachowuje się inaczej, niż pozostali rówieśnicy. Ważne, by zachował spokój i wskazał racjonalne argumenty, które trafią do młodego człowieka. Nie należy oczekiwać, że po jednym spotkaniu wszystko się odmieni. Proces powinien być rozłożony w czasie. Wszystko zależy również od indywidualnego przysposobienia przez dziecko nowych wzorców eliminacji agresywnego zachowaniaW przypadku, gdy nasze dziecko jest ofiarą agresywnego zachowania kolegi lub koleżanki z klasy, tak jak zaznaczono wcześniej, przede wszystkim należy rozpocząć procedurę od zgłoszenia faktu agresywnego zachowania do kogoś z placówki oświatowej. Sytuację najlepiej będzie znał wychowawca danej klasy, dlatego warto zwrócić się do niego w pierwszej sytuacji, gdy to nasze dziecko jest agresywne, warto skorzystać z pomocy profesjonalisty (psycholog dziecięcy), który powinien lepiej trafić do naszej pociechy. Winą za nieodpowiednie zachowanie nie należy w pełni obarczać rodziców, więc bez obaw należy udać się do specjalisty. Agresywne zachowanie może mieć podłoże wśród wielu czynników, dlatego warto rozważyć wszystkie możliwe pamiętać, że jedna rozmowa może niewiele zmienić w zachowaniu dziecka. Warto uzbroić się w cierpliwość. Tylko regularna praca ze specjalistą pozwoli w pełni wyeliminować problem, bez szkody dla dziecka. Pamiętajmy, że umysł i charakter dziecka cały czas się kształtuje. Jeśli spotkania z psychologiem dziecięcym nie przynoszą oczekiwanego rezultatu, należy albo zwrócić się do innego specjalisty albo podjąć działania związane z weryfikacją występujących zaburzeń, bazując na uwarunkowaniach fizycznych. Niekiedy warto sprawdzić, czy np. żaden z elementów mózgu nie odbiega od przyjętych norm. Prócz działań psychicznych, można tym samym podejmować te oparte na gruncie dzieckaAgresywne dziecko to również niespokojne dziecko. Jeśli pociecha zachowuje się niewłaściwie, należy podjąć jak najszybsze działania. Psychika dziecka powinna kształtować się we właściwy sposób, by w przyszłości nie występowały jeszcze większe zaburzenia, mogące tworzyć negatywne Michał Łoś Post Views: 3 126 Jak wyciszyć dziecko? Jak rozładować złość u dziecka? 7 zabaw, które pomogą dziecku poradzić sobie ze swoimi emocjamiCo zrobić, kiedy dziecko jest agresywne? Jak ma postąpić w takiej sytuacji rodzic? Jak wyciszyć dziecko?W tym artykule znajdziesz:Jak sobie poradzić z agresją u dziecka?To Twoją odpowiedzialnością jest nauczyć dziecka wyciszyć dziecko? Odpowiedź brzmi „poprzez zabawę”!Jak wyciszyć dziecko? To pytanie pojawia się baaaardzo często. Jako rodzice często jesteśmy bezradni wobec agresji własnego dziecka. Nakrzyczeć? Ukarać? Nie, nie warto tego robić!Skoro czytasz ten artykuł, z pewnością należysz do rodziców, którzy poszukują rozwiązań najlepszych dla dziecka, takich, które długoterminowo okażą się dla niego bardzo korzystne, a nie takich które spowodują u niego złość, frustrację, bunt lub smutek, prawda? A kara (szczególnie w przypadku złości) właśnie tak Jak sobie poradzić z agresją u dziecka?Jeśli Twoje dziecko czasami jest agresywne, jeśli maluch bije Ciebie, rodzine, rówieśników. Jeśli stosuję agresję fizyczną lub słowną, to oznacza, że nie radzi sobie dobrze ze swoimi emocjami. Jeśli chcesz wiedzieć, jak tę sytuację wyprowadzić na prostą, to zapoznaj się z kursem „Agresja Stop”, bo…2. To Twoją odpowiedzialnością jest nauczyć dziecka przedstawię Ci sposoby, które pokażą, jak wyciszyć dziecko, musisz wiedzieć, że agresja i złość – to są trudne emocje dla dziecka. I za każdym razem, gdy mamy z nimi do czynienia, nie możemy ich po prostu zamieść pod dywan. Naszym zadaniem, jako Rodziców, jest nauczyć dzieci radzenia sobie z jest nie bać się i nie unikać za wszelką cenę negatywnych emocji u dziecka. Jeżeli Ty się ich boisz, to jak dziecko ma je ogarnąć same? To Ty jesteś przewodnikiem dla swojej pociechy. To Ty masz pomóc dziecku zrozumieć, co się z nim dzieje i Jeśli dziecko „odstawia scenę”, to najczęściej jest tak, że samo nie do końca rozumie, co się z nim dzieje. Ukarać je za to, że nie poradziło sobie ze złością to ogromny błąd. Kara sprawi, że dziecko zacznie rozumować tak: „acha, jak się złoszczę to jest bardzo źle, mama się na mnie gniewa i zawsze robi mi coś przykrego (kara). To znaczy, że nie wolno tak robić. Czyli od tej pory będę tę złość zamykał w sobie. Nikomu nie pokażę, że jestem zły czy wściekły albo, że mi przykro.”Fantastycznie, cel wychowawczy osiągnięty. Mamusia ma dziecko zadowolone, uśmiechnięte, zapewniające, że wszystko jest dobrze. Tylko czy na pewno? Takie połykanie emocji może potrwać kilka wieku nastoletnim zamiatane pod dywan emocje dadzą o sobie znać bardzo brutalnie. Z niewiadomej przyczyny miła i spokojna 16-latka, dobra uczennica, tnie sobie rękę. Wszyscy są naprawdę zaskoczeni. Ta dziewczyna również. Ona kompletnie nie ma kontaktu ze swoimi emocjami. Nie wie, co się z nią dzieje. Nikt nie sięga wtedy do źródła tych emocji, winą obarcza się trudny nastoletni To naprawdę może zabrnąć tak daleko- to jeden ze scenariuszy. Drugi wyglądałby tak, że ataki złości się nasilą.„Dziecko rozumuje tak: acha, skoro mama robi mi na złość (daje karę), chociaż (w mojej ocenie), nie ma powodu, to ja jej teraz pokażę! Z tego mogą być problemy z zachowaniem w szkole. Przekonanie, że trzeba się buntować przeciwko dorosłym i lekceważyć ich nakazy. To prowadzi na drogę okłamywania, nie mówienia całej prawdy.”Koniec czarnych (chociaż prawdziwych) scenariuszy. Przechodzimy do działania. Pamiętajcie, że nawet kropla drąży skałę. Mała zmiana na początku powoduje duże efekty za kilka Jak wyciszyć dziecko? Odpowiedź brzmi „poprzez zabawę”!Oczywiście możemy nauczyć dziecko radzenia sobie z emocjami poprzez zabawę. To rozwiązanie jest bardzo dobre ze względu na swoją prostotę. Wciąż powtarzam, że dzieci to istoty emocjonalne posługujące się językiem posunięciem jest wykorzystanie tego faktu! 🙂Ta zabawa pomoże dziecku w nazywaniu i rozpoznawaniu emocji. Dobrze jest nazwać emocje po imieniu. Antoś może być zadowolony, szczęśliwy, ale też może (i ma prawo!) być smutny, zły na mamę, obrażony, zdenerwowany, wściekły. Może mu być przykro, może płakać, może się kilka białych papierowych białych talerzyków. Na każdym z nich narysuj jedną minę. Przypomnij sobie po prostu, jak dziecko się ostatnio zachowywało i narysuj to: (zapłakany, zawstydzony, zdenerwowany, wściekły, smutny, radosny, niezadowolony, uśmiechnięty od ucha do ucha, …). Zabawa polega na tym, że rodzic mówi nazwę emocji, a dziecko odnajduje ją na wariant to zabawa w teatr emocji: losujemy talerzyk a dziecko musi zrobić taka minę, jaka jest narysowana na talerzyku. Ma odegrać zadaną emocję jak aktor. Można też zamienić się rolami. Mama czy tata odgrywają wylosowane emocje. Zabawa jest doskonała, zwłaszcza jak dodamy do tego narrację sytuacji:niezadowolony – znowu mama kazała mi wstawać, a ja bym sobie jeszcze pospał albowściekły – wczoraj byłem wściekły, jak mama kazała mi kończyć zabawę, bo mieliśmy jechać do babci, a ja nie chciałem. Odegrajcie to. Z uśmiechem i akceptacją. Trzeba tę wściekłość zauważyć, nazwać, zaakceptować i zwyczajnie przyjąć do doświadczeń rodzinnych. Każdy przecież może być wściekły. To właśnie jest oswajanie negatywnych emocji. Nie tłumaczcie dziecku na siłę, nie wypytujcie, nie udzielajcie rad. Po prostu się dziecku szalik na oczach. Pozwól mu dotykać twojej twarzy. Zrób uśmiechniętą minę i powiedz: „teraz jestem uśmiechnięta”. Zrób smutną minę i powiedz: „teraz jestem smutna”.Potem zrób jedną z dwóch min i poproś dziecko, aby rozpoznało za pomocą dotyku, jaka to mina. Gdy już opanuje dwie podstawowe miny, możecie przejść do kolejnych. Oczywiście dziecku będzie miło, jak zgodzisz się zawiązać sobie szalik i odgadywać miny min można też dodawać dźwięki. Będzie się działo…Znajdź i wytnij z kolorowych gazet zdjęcia ludzi z różnymi minami. Mogą to być np. piłkarze po wygraniu i po przegraniu meczu. Możesz też wykorzystać rysunki postaci z bajek z wyrazistymi minami. Ułóż te wycinanki tak, by strona z miną była niewidoczna. Dziecko losuje wycinankę, nazywa minę i próbuje opowiedzieć, co się mogło przydarzyć bramkarzowi, że jest taki fantazję i wyobraźnię. Uczysz dziecko, że negatywne emocje są normalne i wszyscy je zabawy są z innej grupy. Ponieważ emocje mieszczą się nie tylko w głowie ale również w ciele, to oprócz nazwania emocji i pokazania jej na twarzy, warto zaangażować też ciało. Dzięki temu dziecko będzie umiało poradzić sobie z napięciem fizycznym, które towarzyszy emocjom negatywnym i uwolnić to napięcie z jest taka: rybak złowił bardzo dużą rybę. Musi teraz wyciągnąć ją na brzeg, ale ryba jest wielka. Ciężko mu idzie. Ciągnie sieci z całej siły. Ciekawe, czy mu się uda?Weź długi szalik, załóż dziecku w pasie i chwyć za końce. Dziecko jest rybą i ciągnie do wody a ty jesteś rybakiem i ciągniesz sieć. Pozwól, żeby ryba się oddaliła, przyciągnij rybę blisko, poluzuj, pociągnij. Przemieść się w lewo, w prawo, baw się . Dziecko musi stawiać opór, poczuć swoją siłę, zasapać się, zmęczyć, poczuć swoje ciało, upaść, wstać, wariant: dziecko robi wdech, wtedy luzujesz, wydech kładzie się na lewym boku. Ty próbujesz odwrócić je na plecy. Dziecko stawia opór. Próbujesz więc przewrócić je na brzuch. Dziecko nie daje się przewrócić. Potem kładzie się na prawym boku. I znowu to samo. Drugi wariant: dziecko kładzie się na plecach. Wyprostowane ręce przenosi za głowę najdalej jak się da. Próbuje podnieść ręce do góry (najlepiej na wydechu), a Ty stawiasz opór naciskając na jego ręce. To samo z nogami. Dziecko usiłuje podnieść do góry wyprostowane nogi, a Ty stawiasz opór. Świetna zabawa!Ty jesteś oficerem, a dziecko żołnierzem. Na Twoją komendę dziecko robi to, co mu każesz. Wydajesz rozkazy tonem żołnierskim. Krótko, głośno, po wojskowemu. Rozkaz nie podlega dyskusji. Twoje komendy to np.: Szeregowy padnij, powstań, podskocz, padnij, czołgaj się, powstań, trzy podskoki- raz, dwa trzy, dwa przysiady – raz, dwa itp. Może Cię to zdziwić, dzieciaki to uwielbiają!Na zakończenie tych łobuzerskich zabaw zrób dziecku miły masażyk. Weź dłonie dziecka i delikatnie je masuj – naciskaj, głaszcz, opukuj, kołysz, potrząsaj. Pomasuj głowę dziecka delikatnymi kolistymi ruchami. Pomasuj plecy dziecka delikatnie je drapiąc albo opukując palcami, głaszcząc, naciskając. To ma być dla dziecka przyjemne. I dla Ciebie wyciszyć dziecko? Powyżej przedstawiłam Ci aż 7 różnych zabaw, które są odpowiedzią na to pytanie. Jeśli jednak Twoje dziecko nie radzi sobie z nimi i stosuje przemoc lub agresję, to nie lekceważ problemu i sięgnij po pomoc. Czasem rodzice uważają, że to „słodkie”, gdy 4-latek bije albo szczypie mamę. Mówią „ale to przecież nie boli, on jest taki malutki”…, ale to nie jest, ani słodkie, ani niewinne. Jeśli dziecko w ten sposób radzi sobie z emocjami, to znaczy, że sobie z nimi nie radzi, a w takiej sytuacji Naszym zadaniem -Nas Rodziców- jest mu pomóc, I w takiej sytuacji możesz albo eksperymentować albo sięgnąć po wiedzę Kurczyńskadoradca rodzicielski, terapeuta

agresja u 7 latka w szkole