Zobacz 25 odpowiedzi na pytanie: Jak się zemścić na koledze? To zależy co o tobie wygaduje. Plan A Zrób o nim plotke ,coś takiego co go z nóg zwali jak się dowie,sama musisz coś wymysleć. A więc jest to trochę wredne, i ryzykjowne, ale na pewno się zemścisz U mnie w szkole pewne dziewczyny chciały zrobić coś podobnego jak ty. Miały numer do tej dziewczyny na której chciały si zemścić, i wydrukowały plakaty z jej numerem, a na plakacie był napis "Agencja towarzyska, czynna 24 na dobę" Podsumowanie. Możesz użyć tych 7 pomysłów biznesowych do wykrywania fałszywych recenzji z łatwością i chronienia się przed utratą potencjalnych klientów. ChatGPT Real-time Review Checker to unikalna funkcja, która umożliwia analizowanie wszystkich opinii klientów w jednym miejscu. Vay Tiền Nhanh Ggads. zapytał(a) o 15:31 Jak zemścić się (subtelnie) na kimś? Nie chodzi mi tu o to, że ten ktoś ode mnie długopis pożyczył i nie oddał xdChodzi o coś poważniejszego... Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:03 heejka odpowiedział(a) o 15:33 saskłacz odpowiedział(a) o 16:01 Najlepiej odpłacić się pięknym za jeszcze jak ten ktoś ci zawinił. odpłać się tym samym posmaruj krzesło klejem z Laskowca xDD MDawid odpowiedział(a) o 21:26 Pozycz od niego dlugopis i nie oddaj :P Uważasz, że ktoś się myli? lub Jak zemścić się na kochance męża Rozpoczęte przez ~Niki, 09 wrz 2021 ~Niki Napisane 12 października 2021 - 09:33 ~Baranek777 Napisane 11 października 2021 - 23:29 coś też dla mnie wiem że to już ostatni dzwonek dla mnie żeby coś zrobić ale cokolwiek nie próbuje to mąż podcina mi skrzydła wszystko jest nie dla mnie a 40 tyka. Fajny kawałek ktoś śpiewa o tym jak sami chcielibyśmy żyć ale nie koniecznie nam to wychodzi Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 12 października 2021 - 11:13 Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 12 października 2021 - 16:58 ~czwórka napisał:~Baranek777 napisał: Jak na zamówienie mi to podrzuciłeś;-) Mało trenuję ostatnio, nawet mąż mnie wygania na boks bo wie, że potrzebuję. Nie można tak odpuszczać. Może się w końcu zbiorę, dzięki. Nie ma za co. Na zdrowie ;) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 12 października 2021 - 19:06 ~Niki napisał:~Baranek777 Napisane 11 października 2021 - 23:29 coś też dla mnie wiem że to już ostatni dzwonek dla mnie żeby coś zrobić ale cokolwiek nie próbuje to mąż podcina mi skrzydła wszystko jest nie dla mnie a 40 tyka. Fajny kawałek ktoś śpiewa o tym jak sami chcielibyśmy żyć ale nie koniecznie nam to wychodzi W jaki sposób mąż podcina Ci skrzydła? Co robi, czego nie robi? Niki, za ten kawałek chciałbym Ci podziękować, bo dzięki Tobie to on mnie znalazł a nie ja go. Na ogół nie słucham rapów o hiphopów (za wyjątkiem m&ma). Zadedykowałem go Tobie i Twojemu mężowi pół na pół. Wiele budujących słów jest w nim dla Ciebie, a dla męża Twego wiele nauk zawartych, które powinien sobie wziąść do bańki. Puść go jemu ode mnie. To on dał ciała i powinien zrozumieć Twoją niepewniść co do słuszności decyzji i huśtawki nastroju. Powinien z pokorą znosić Twoje wyrzuty i przepraszać za każdym razem. Ktoś go powinien uświadomić w tym, że nawet 3 lata będziesz miała takie stany. Ja wiem, że to jest silniejsze od Ciebie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 12 października 2021 - 20:16 Baranek777 Kiedyś napisałeś że nie widzisz w mojej historii hapyendu i masz rację mój mąż został ze mną ale nie chce się już starać znudziło mu się i straszy mnie rozwodem za moje wypominki a nawet potrafi wyzwać jak się pokłócimy. Kiedy mówię że się boje to raczej nie mogę liczyć na zrozumienie a kiedy tłumacze że chce zrobić kurs cos dla siebie to nie ma dla mnie czasu bo dzieci albo pieniędzy i myślę tylko o sobie egoistka a ile lat trzeba się było martwić o chorych w rodzinie męża. I tak nigdy nie ma odpowiedniego momentu ale przynajmniej wiem ze nigdy nikogo nie skrzywdziłam choć myśli bywałych okropne tak jak temat tego postu za który niektórzy mnie potępili ale wcale się z tego nie wycofuje. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 12 października 2021 - 21:11 Bardzo bym chciała żeby mój mąż posłuchał tej piosenki i może nawet głupio by mu się zrobiło ale nawet nie zechce zacząć słuchać już próbowałam z taką z podobnym przesłaniem lepiej na starcie pow że nie podoba się i odejść niż słuchać że się coś zjebało. Chyba załuważyłeś że zdradzacze na tym forum to sami dobrzy ludzie a słuchając piosenki to każdy woli widzieć się jako bohater niż ten drugi Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 12 października 2021 - 23:16 Chciałem Ci coś odpisać, ale wypiłem piwo. Niestety po alko moje rady są beznadziejne. Może jutro .... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 13 października 2021 - 09:04 ~Baranek777 napisał:Chciałem Ci coś odpisać, ale wypiłem piwo. Niestety po alko moje rady są beznadziejne. Może jutro .... Dzięki za to co do tej pory napisałeś. Tu się już nie da nic doradzić. Mąż mówi żebym się wzięła już w garść ale to mój ból nie jego on wogóle przecież nie ucierpiał wręcz przeciwnie. Jest jak piesogrodnika nie bardzo mnie chce ale nie odchodzi a moje gadanie żeby nie siedział ze mną na sile i cokolwiek powiem to jak powietrze przelatuje. Potrafi tylko pow że nie siedzi ze mną na sile Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~czwórka ~czwórka Napisane 13 października 2021 - 11:07 ~Niki napisał:~Baranek777 napisał:Chciałem Ci coś odpisać, ale wypiłem piwo. Niestety po alko moje rady są beznadziejne. Może jutro .... Dzięki za to co do tej pory napisałeś. Tu się już nie da nic doradzić. Mąż mówi żebym się wzięła już w garść ale to mój ból nie jego on wogóle przecież nie ucierpiał wręcz przeciwnie. Jest jak piesogrodnika nie bardzo mnie chce ale nie odchodzi a moje gadanie żeby nie siedział ze mną na sile i cokolwiek powiem to jak powietrze przelatuje. Potrafi tylko pow że nie siedzi ze mną na sile Ach, czyli dopiero jego widoczne cierpienie wyrówna tą krzywdę, którą Ci zadał. A jak on nie ma natury cierpiętnika/ofiary to co mu zrobisz? Nie wybaczysz? Kurna no chłop nie potrafi w widoczny sposób cierpieć, masz Ci los i jeszcze to Cię spotkało. A może cierpi w środku tak po cichutku albo inaczej, po swojemu, tylko Tobie nic nie powie? Może ma takie doświadczenie, że lepiej nie mówić, zwłaszcza Tobie? Hmmm… Niki, potrzebujesz terapii. Bardzo potrzebujesz. Na to, to chyba mąż Ci pieniądze da? A jak nie da to poszukaj na NFZ. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 13 października 2021 - 13:24 ~czwórka tak sama się z tym nie uporam ale jak powiem mężowi że chce iść na terapie to on tego nie zrozumie powie żebym wypierdalała ale razem z dzieckiem bo nikt nie bedzie z nim siedział i jeszcze mnie zwyzywa. Nie chce żeby cierpiał na niby skoro nie cierpi to nie tak ale żeby wspierał mnie w taki sposób jak wspierał kochankę jak jej pomagał przez miesiące w karieże i w życiu bo ja na takie wsparcie nie mogę liczyć. Ja nie mogę się ruszyć ani w prawo ani w lewo bo zawsze bedzie źle Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 13 października 2021 - 13:49 I nie chce tu robić z siebie ofiary a pokazać jakiego mam okropnego męża jest taki dla mnie bo mu na to pozwoliłam on do tego przywykł i nie zmieni już tego i pewnie zależy mu na mnie na swoj sposób Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~czwórka ~czwórka Napisane 13 października 2021 - 13:52 ~Niki napisał:~czwórka tak sama się z tym nie uporam ale jak powiem mężowi że chce iść na terapie to on tego nie zrozumie powie żebym wypierdalała ale razem z dzieckiem bo nikt nie bedzie z nim siedział i jeszcze mnie zwyzywa. Nie chce żeby cierpiał na niby skoro nie cierpi to nie tak ale żeby wspierał mnie w taki sposób jak wspierał kochankę jak jej pomagał przez miesiące w karieże i w życiu bo ja na takie wsparcie nie mogę liczyć. Ja nie mogę się ruszyć ani w prawo ani w lewo bo zawsze bedzie źle Niki, zrozum jesteś chora, choroba ta nazywa się bycie ofiarą. Wyjście z tego wymaga nie lada siły i pracy nad sobą. Poczytaj o syndromie sztokholmskim. I naprawdę nie patrz teraz na niego tylko siebie ratuj. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 13 października 2021 - 19:48 Nikinapisał:Baranek777 Kiedyś napisałeś że nie widzisz w mojej historii hapyendu Bardzo żałuję, że wtedy tak napisałem. Nie przemyślałem tego. Nie podbudowałem Ciebie tymi słowami a wręcz przeciwnie. Jak zwykle patrzyłem tylko ze swojej perspektywy. Bardzo bym chciał się podzielić z Tobą swoim happy endem, ale nie jest to łatwe. Nikinapisał:Dzięki za to co do tej pory napisałeś. Tu się już nie da nic doradzić. Mąż mówi żebym się wzięła już w garść ale to mój ból nie jego on wogóle przecież nie ucierpiał wręcz przeciwnie Jak on jest nieczuły na Twoje cierpienie, to przestań mu wyrzuty robić bo efekt będzie odwrotny. Znajdź sobie inny sposób na odreagowanie swoich emocji. Coś co lubisz, jak na przykład ta muzyka albo jakieś hobby. Jakiś czas temu taki mądry gościu na tym forum radził innej osobie coś takiego i zapamiętałem, bo niegłupie było. Tamten gość wybrał picie, ale Tobie nie polecam. Na terapię wspólną to mąż powinien Cię sam zabrać, jakby miał trochę oleju w głowie. Tam w Twojej obecności psycholog (czyli postronna osoba) przekazałby mu jakim egoistą jest i co z nim nie tak. Mam wrażenie, że on wychowywał się bez ojca albo w jakiejś patologii. Wartości nie wpoili mu rodzice, a Ty nie dasz rady tego zrobić. Dobry psycholog może by potrafił. To że z nim zostałaś, nie oznacza, że wybaczyłaś i on to podświadomie czuje. Stąd jego zachowanie. Postaraj się mu wybaczyć dla dobra jego samego i waszych dzieci. Poczytaj trochę wypowiedzi niejakiego ~japrdle w tym wątku Pomyśl, że rozwodząc się z mężem, szukając nowej miłości skażesz swoje dzieci na kogoś takiego, albo Twój mąż przepadnie do reszty w czeluściach piekła stając się kimś takim w nowym związku. Okropnie się czyta tamte wypowiedzi, ale sporo można się nauczyć na cudzych błędach. ~Czwórkanapisał:Ach, czyli dopiero jego widoczne cierpienie wyrówna tą krzywdę, którą Ci zadał. A jak on nie ma natury cierpiętnika/ofiary to co mu zrobisz? Nie wybaczysz? Kurna no chłop nie potrafi w widoczny sposób cierpieć, masz Ci los i jeszcze to Cię spotkało. A może cierpi w środku tak po cichutku albo inaczej, po swojemu, tylko Tobie nic nie powie? Może ma takie doświadczenie, że lepiej nie mówić, zwłaszcza Tobie? On nie ma cierpieć, tylko zrozumieć jej cierpienie i starać się jej zadośćuczynić. Nie każdy jest twardy jak zawodowy żołnierz. Nie każdy potrafi cały ciężar wziąść na siebie, uważając iż wypominanie zdrady jest poniżaniem drugiej połówki. Opierdalając twardziela, żeby się ogarnął - ten może wziąć się w garść. W przypadku miękkiej i wrażliwej osoby efekt jest odwrotny - zaczyna płakać jeszcze głośniej. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~czwórka ~czwórka Napisane 13 października 2021 - 20:17 ~Baranek777 napisał:Nikinapisał:Baranek777 Kiedyś napisałeś że nie widzisz w mojej historii hapyendu Bardzo żałuję, że wtedy tak napisałem. Nie przemyślałem tego. Nie podbudowałem Ciebie tymi słowami a wręcz przeciwnie. Jak zwykle patrzyłem tylko ze swojej perspektywy. Bardzo bym chciał się podzielić z Tobą swoim happy endem, ale nie jest to łatwe. Nikinapisał:Dzięki za to co do tej pory napisałeś. Tu się już nie da nic doradzić. Mąż mówi żebym się wzięła już w garść ale to mój ból nie jego on wogóle przecież nie ucierpiał wręcz przeciwnie Jak on jest nieczuły na Twoje cierpienie, to przestań mu wyrzuty robić bo efekt będzie odwrotny. Znajdź sobie inny sposób na odreagowanie swoich emocji. Coś co lubisz, jak na przykład ta muzyka albo jakieś hobby. Jakiś czas temu taki mądry gościu na tym forum radził innej osobie coś takiego i zapamiętałem, bo niegłupie było. Tamten gość wybrał picie, ale Tobie nie polecam. Na terapię wspólną to mąż powinien Cię sam zabrać, jakby miał trochę oleju w głowie. Tam w Twojej obecności psycholog (czyli postronna osoba) przekazałby mu jakim egoistą jest i co z nim nie tak. Mam wrażenie, że on wychowywał się bez ojca albo w jakiejś patologii. Wartości nie wpoili mu rodzice, a Ty nie dasz rady tego zrobić. Dobry psycholog może by potrafił. To że z nim zostałaś, nie oznacza, że wybaczyłaś i on to podświadomie czuje. Stąd jego zachowanie. Postaraj się mu wybaczyć dla dobra jego samego i waszych dzieci. Poczytaj trochę wypowiedzi niejakiego ~japrdle w tym wątku Pomyśl, że rozwodząc się z mężem, szukając nowej miłości skażesz swoje dzieci na kogoś takiego, albo Twój mąż przepadnie do reszty w czeluściach piekła stając się kimś takim w nowym związku. Okropnie się czyta tamte wypowiedzi, ale sporo można się nauczyć na cudzych błędach. ~Czwórka napisał:Ach, czyli dopiero jego widoczne cierpienie wyrówna tą krzywdę, którą Ci zadał. A jak on nie ma natury cierpiętnika/ofiary to co mu zrobisz? Nie wybaczysz? Kurna no chłop nie potrafi w widoczny sposób cierpieć, masz Ci los i jeszcze to Cię spotkało. A może cierpi w środku tak po cichutku albo inaczej, po swojemu, tylko Tobie nic nie powie? Może ma takie doświadczenie, że lepiej nie mówić, zwłaszcza Tobie? On nie ma cierpieć, tylko zrozumieć jej cierpienie i starać się jej zadośćuczynić. Nie każdy jest twardy jak zawodowy żołnierz. Nie każdy potrafi cały ciężar wziąść na siebie, uważając iż wypominanie zdrady jest poniżaniem drugiej połówki. Opierdalając twardziela, żeby się ogarnął - ten może wziąć się w garść. W przypadku miękkiej i wrażliwej osoby efekt jest odwrotny - zaczyna płakać jeszcze głośniej. Ja się zgadzam, że on ma zrozumieć. Ale weź i go zmuś. Przecież to jakiś nieokrzesany i niedojrzały typek. Kto ma go wychować? Niki? Proszę Cię. Bęcki powinien dostać za „wypierdalaj” od jej ojca albo brata. Dziewczyna daje sobie wchodzić na głowę i traktować siebie jak szmatę. Dlaczego? Bo czuje się od niego gorsza. A dlaczego tak się czuje? Bo czuje że sobie sama nie poradzi? A dlaczego tak uważa? Itd. Osoba, która ma poczucie własnej godności, która siebie szanuje nie da się tak traktować i nie będzie jej też potrzebne do niczego czyjeś cierpienie. Niki ma postawić warunki swojego pozostania w związku i być konsekwentną wobec męża. Tyle i aż tyle. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~czwórka ~czwórka Napisane 13 października 2021 - 20:23 ~czwórka napisał:~Baranek777 napisał:Nikinapisał:Baranek777 Kiedyś napisałeś że nie widzisz w mojej historii hapyendu Bardzo żałuję, że wtedy tak napisałem. Nie przemyślałem tego. Nie podbudowałem Ciebie tymi słowami a wręcz przeciwnie. Jak zwykle patrzyłem tylko ze swojej perspektywy. Bardzo bym chciał się podzielić z Tobą swoim happy endem, ale nie jest to łatwe. Nikinapisał:Dzięki za to co do tej pory napisałeś. Tu się już nie da nic doradzić. Mąż mówi żebym się wzięła już w garść ale to mój ból nie jego on wogóle przecież nie ucierpiał wręcz przeciwnie Jak on jest nieczuły na Twoje cierpienie, to przestań mu wyrzuty robić bo efekt będzie odwrotny. Znajdź sobie inny sposób na odreagowanie swoich emocji. Coś co lubisz, jak na przykład ta muzyka albo jakieś hobby. Jakiś czas temu taki mądry gościu na tym forum radził innej osobie coś takiego i zapamiętałem, bo niegłupie było. Tamten gość wybrał picie, ale Tobie nie polecam. Na terapię wspólną to mąż powinien Cię sam zabrać, jakby miał trochę oleju w głowie. Tam w Twojej obecności psycholog (czyli postronna osoba) przekazałby mu jakim egoistą jest i co z nim nie tak. Mam wrażenie, że on wychowywał się bez ojca albo w jakiejś patologii. Wartości nie wpoili mu rodzice, a Ty nie dasz rady tego zrobić. Dobry psycholog może by potrafił. To że z nim zostałaś, nie oznacza, że wybaczyłaś i on to podświadomie czuje. Stąd jego zachowanie. Postaraj się mu wybaczyć dla dobra jego samego i waszych dzieci. Poczytaj trochę wypowiedzi niejakiego ~japrdle w tym wątku Pomyśl, że rozwodząc się z mężem, szukając nowej miłości skażesz swoje dzieci na kogoś takiego, albo Twój mąż przepadnie do reszty w czeluściach piekła stając się kimś takim w nowym związku. Okropnie się czyta tamte wypowiedzi, ale sporo można się nauczyć na cudzych błędach. ~Czwórka napisał:Ach, czyli dopiero jego widoczne cierpienie wyrówna tą krzywdę, którą Ci zadał. A jak on nie ma natury cierpiętnika/ofiary to co mu zrobisz? Nie wybaczysz? Kurna no chłop nie potrafi w widoczny sposób cierpieć, masz Ci los i jeszcze to Cię spotkało. A może cierpi w środku tak po cichutku albo inaczej, po swojemu, tylko Tobie nic nie powie? Może ma takie doświadczenie, że lepiej nie mówić, zwłaszcza Tobie? On nie ma cierpieć, tylko zrozumieć jej cierpienie i starać się jej zadośćuczynić. Nie każdy jest twardy jak zawodowy żołnierz. Nie każdy potrafi cały ciężar wziąść na siebie, uważając iż wypominanie zdrady jest poniżaniem drugiej połówki. Opierdalając twardziela, żeby się ogarnął - ten może wziąć się w garść. W przypadku miękkiej i wrażliwej osoby efekt jest odwrotny - zaczyna płakać jeszcze głośniej. Ja się zgadzam, że on ma zrozumieć. Ale weź i go zmuś. Przecież to jakiś nieokrzesany i niedojrzały typek. Kto ma go wychować? Niki? Proszę Cię. Bęcki powinien dostać za „wypierdalaj” od jej ojca albo brata. Dziewczyna daje sobie wchodzić na głowę i traktować siebie jak szmatę. Dlaczego? Bo czuje się od niego gorsza. A dlaczego tak się czuje? Bo czuje że sobie sama nie poradzi? A dlaczego tak uważa? Itd. Osoba, która ma poczucie własnej godności, która siebie szanuje nie da się tak traktować i nie będzie jej też potrzebne do niczego czyjeś cierpienie. Niki ma postawić warunki swojego pozostania w związku i być konsekwentną wobec męża. Tyle i aż tyle. Jak Niki postawi te warunki to się szybciutko przekona ile dla męża znaczy ona i to małżeństwo. I nie strasz jej jakimś dupkiem z forum. Ma swojego w domu. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 14 października 2021 - 08:02 CzwórkaJak Niki postawi te warunki to się szybciutko przekona ile dla męża znaczy ona i to małżeństwo. Może tego się boje, że wszystko całe nasze życie okaże się nic nie warte dla męża . Popłakałam się czytając to co napisałaś bo to prawda o której wiedziałam ale dopiero teraz została nazwana. Chowałam to z tylu głowy żeby o tym nie myśleć Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Niki ~Niki Napisane 14 października 2021 - 08:09 Baranek777 Dzięki że ktoś jest tam z drugiej strony i ma czas żeby mi odpisać szczerze nie żebym się lepiej poczuła. Trochę jestem w tym zamotana Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~czwórka ~czwórka Napisane 14 października 2021 - 08:52 ~Niki napisał:CzwórkaJak Niki postawi te warunki to się szybciutko przekona ile dla męża znaczy ona i to małżeństwo. Może tego się boje, że wszystko całe nasze życie okaże się nic nie warte dla męża . Popłakałam się czytając to co napisałaś bo to prawda o której wiedziałam ale dopiero teraz została nazwana. Chowałam to z tylu głowy żeby o tym nie myśleć Dlatego Niki trzeba zacząć od ogarnięcia swojej głowy. Po to potrzebna jest Ci terapia, nawet kilka spotkań pozwoli zapanować nad emocjami i przekieruje uwagę na cele. Wybierz krótkoterminową terapię skoncentrowaną na rozwiązaniach. To nie czas na rozkminianie przeszłości. Teraz, w takim stanie nie jesteś gotowa do przeprowadzenia z mężem poważnych rozmów. Zacznij działać, dasz sobie radę. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 01 listopada 2021 - 13:55 Jezusnapisał:Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 01 listopada 2021 - 14:19 ~Niki napisał:Dzięki za zrozumienie ale i tak za rok czy pięć będę dążyć do wyrównania krzywd moich dzieci bo one też za to cierpiały a dziewczyna ta znana jest z tego jak się prowadzi Przyznam Ci się, że pomimo iż osobiście doświadczyłem Boga i jestem pewien 1000% jego istnienia, to miałem wielką chęć zemścić się tak jak Ty na "przyjacielu". Tylko nikogo nie pytałem o pomysły. Nie miałem z tym problemu. "Stefan" bo tak na niego mówię wynajmował ze swoją żoną pobliską posesję w mojej wsi. Jeszcze kilka lat temu posesja ta była wystawiona na sprzedaż. Przekopałem cały internet, żeby znaleźć to ogłoszenie, bo chciałem się pozbyć ich jak najszybciej ze swojego otoczenia. Niestety właściciel zrezygnował chyba na chwilę obecną ze sprzedaży. Teraz uświadomiłem sobie, że pragnąłem tak bardzo zemsty w taki sposób i tylko brak tej możliwości powstrzymał mnie. Niestety pragnienie było i gdyby tylko była możliwość zrealizowałbym je. Taki to grzech sobie uświadomiłem ostatnio. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry zapytał(a) o 16:51 jak sie na kims zemścić? Jak sie na kimś totalnie zemścić, ale tak zeby do końca sie nie dowiedział że to się zemścic na takiej 'dziwce' która udaje idiotkę zeby chłopacy na nia lecieli. Chłopak który mi się podoba ugania sie za nią... za mną kiedyś też, ale nie o to chodzi. Chcę żeby ja zabolało.!Mam nadzieje ze mnie zrozumiecie i podacie jakies skuteczne porady... : ) xP Chodzi do przeciwnej kl, ma 16 lat, widujemy sie w sql, byla moja dobra kumpela, ale po tym co zaczela robic odseparowalam sie od niej. ! Odpowiedzi jak będziecie na zielonej szkole czy coś takiego to do suszarki wsyp jej mąke albo cukier jak ona będzie mieć mokre włosy to jak cukier wyleci jej na włosy to będzie jej się klejiły przez tydzień a tu masz zdjęcie dokładnie gdzie wsypać ten cukier (a i suszarki nie popsuje) [LINK] potrzebni będą ochotnicy którzy ci pomogą i nie wydadzą. będzie ci potrzebny klej najlepiej szybko schnący żebyś mogła skleić jej krzesło w szkole;) do śniadania możesz wrzucić robaki lub coś innego. może jak ktoś ci pomoże to niech da jej najmodniejszy kapelusz lub czapkę ty tam wlejesz np. białą farbę i będzie pośmiewisko ale lepiej żeby większość szkoły ją widziała;) ja jestem dobra w te klocki więc ci powiem! daj jej potajemnie kartkę na głowę. musisz na nią dać mocny klejprzyklej to jej na łeb :)niech ta suka ma za swoje! Domciq1 odpowiedział(a) o 17:05 Pisz z jakiegos innego numeru do niej ( na komorke xD) pisz ze jest fajna wkręć ja w to porzadnie...wyslij jakies ladne foty, a potem jedz po niej (widzialem cie jestes okropna, zachowujesz sie jak idiotka, wspolczuje ze musza cie znosic xD Domciq1 odpowiedział(a) o 17:07 zrób z niej posmiewisko...mozesz powiedziec ze ma klopoty z psychika i chodzi do psychologa i powiedz to calej szkole konczac zdanie "...ale nie mow nikomu ok?" wtedy na bank rozgadaja xD Wygadaj po całej szkole/okolicy jej największe sekrety przeciesz sie przyjazniłyście musiała ci coś mówic 😉😉 Polecam ten sposób 😁😁 po prostu zrób jej jakiś kawał ;)no i wiesz co, rób wszystko żeby on się od niej odczepił .. powiedz mu np:- ej wiesz co się dziś stało,(ale musisz być w śmiechu) (no i imię jej) dostała okresu na wf ;Dalbo- przyczep jej kartke na plecach z napisem np ,, zrobie ci loda'' ;DD Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

jak się na kimś zemścić